Jak rozpoznać, że odbitka z matrycy drzeworytniczej faktycznie jest odbitką, a nie czymś w rodzaju ksero? Oto kilka uwag na podstawie oryginalnego drzeworytu zakupionego podczas Jarmarku Jagielońskiego w 2021 roku od drzeworytnika Marka Głowackiego.
Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest kwestia „złamania powierzchni kartki”. Drzeworyt jest wypukły, więc nieuchronnie musi odkształcić kartkę. To szczególnie dobrze widać, gdy ustawimy kartkę pod kątem do źródła światła. Drugi czynnik to grubość kartki. Jeżeli papier jest gruby, farba nie przebije przez niego, a my zobaczymy tylko odkształconą powierzchnię kartki. Jednak jeśli kartka jest cienka, jak w przypadku drzeworytu Marka Głowackiego, widać punkty, gdzie, jeśli na matrycy była większa ilość farby w jakimś miejscu, farba przebija na drugą stronę, albo w miejscach, gdzie papier ma słabe punkty.
Warto zaopatrywać się w oryginały!
Drzeworytnik ten od wielu lat fascynuje się tą sztuką i jego słowa na temat drzeworytu być może są prorocze. Pracujemy nad tym 😉
Jestem pewien, że w niedalekiej przyszłości możemy spodziewać się powrotu mody na drzeworyty, żadna inna forma ludowej sztuki nie pasuje tak dobrze do nowoczesnego surowego wnętrza jak czarno-biała odbitka na ścianie.