Idea utworzenia drzeworytni roztoczańskiej zrodziła się w listopadzie 2020 roku. Był to okres, kiedy COVID-19 blokował inicjatywy spotkań w większym gronie, stąd trwały prace koncepcyjne. Grzegorz Ciećka, pracując wówczas nad artykułem do książki „Z Roztocza na Grzędę Sokalską” „Drzeworyt płazowski dziedzictwem narodowym Polski” rozpoczął równocześnie prace nad kanonem drzeworytniczym, czyli spójnym systemem zasad, które definiują drzeworyt płazowski pod kątem technicznym i tematycznym. Inspiracją do stworzenia kanonu drzeworytniczego był kanon ikonograficzny. Z góry przyjął, iż będzie to „żywy” zbiór zasad, które będą modyfikowane w przyszłości, jednakże wynikać będą z nowych kontekstów, związanych z poznawaniem drzeworytu płazowskiego. Warto tu zaznaczyć, że pracując nad ludowym drzeworytem, kanon powstawał w oparciu o doświadczenia „ludowego twórcy i badacza”. Ludowym drzeworytem inspirowało się wielu profesjonalnych artystów, a Władysław Skoczylas stworzył dzięki tej inspiracji polską szkołę drzeworytu. Jednakże działania Skoczylasa to „wysoka półka” naukowa i inne widzenie sztuki niż twórcy ludowego. W początkowej fazie prac koncepcyjnych wiodącą ideą było stworzenie kanonu drzeworytniczego, w oparciu o konsultacje z zespołem ludzi zajmujących się drzeworytem. Jednak z czasem okazało się, że lepszą formą będzie stworzenie spójnego kanonu w oparciu o doświadczenie jednego drzeworytnika, który poznając tę sztukę i jej historię od podstaw, opisze swoje doświadczenia i następnie podda krytyce. Publikacja kanonu drzeworytu płazowskiego zaplanowana była na koniec 2023 roku.

Rozwinięciem kanonu drzeworytniczego była też kwestia drzeworytni roztoczańskiej. W przypadku drzeworytu ludowego taka nazwa jak drzeworytnia pierwotnie nie funkcjonowała. Ludowy drzeworytnik miał swój warsztat, czy też pracownię do pracy z matrycami i odbijaniem z nich obrazków. Zazwyczaj było to jedno miejsce, wykorzystywane także do innych gospodarskich zadań. Natomiast słowo drzeworytnia upowszechniło się w połowie XIX wieku, kiedy to powstały drzeworytnie warszawskie. Były to pracownie profesjonalistów, gdzie powstawały ilustracje do gazet czy książek. Oznacza to, że drzeworytnia służyła głównie do rytowania matryc rylcami (na deskach sztorcowych wykonanych głównie z bukszpanu). Drukarnia była w innym miejscu, rysunki na matryce wykonywali artyści graficy w swoich pracowniach. Z czasem jednak niektórzy badacze sztuki ludowej zaczęli używać określenia „drzeworytnia ludowa”, opisując pracownie ludowych twórców.

Ksawery Pillati – Drzeworytnik z drzeworytni warszawskiej. Tygodnik Ilustrowany” 1864, nr 243

Rok później, jesienią 2021 roku, po wstępnych konsultacjach i wizycie w Płazowie, w których to działaniach udział wziął artysta, Tomasz Stelmaski, przedstawił on odważną ideę stworzenia „stolicy polskiej grafiki w Płazowie”. Miała ona powstać od podstaw, organicznie, poprzez wykorzystanie niezagospodarowanych płazowskich budynków, które pozostawały w surowym stanie: szkoła, karczma, i cerkiew. Niestety, plany koncepcyjne zostały odsunięte na przyszłość, bowiem nastąpiła inwazja Rosji na Ukrainę i nie można było zająć się działaniami kulturalnymi. Na wiosnę 2023 roku władze miasta Narol zdecydowały, że rozpoczęty zostanie proces zagospodarowywania dawnej szkoły w Płazowie przy pomocy GOK Narol do celów kulturalnych nadając jej nazwę „Kuźnia Ludowych Praktyk”. Obecnie obiekt czeka na pozyskanie środków, by rozpocząć prace remontowe i dostosować go do stworzenia obiektu z pracowniami, galerią i być może muzeum drzeworytu płazowskiego. Mamy teraz dobry czas do tego, aby zebrać grono osób, zajmujących się lokalną sztuką i historią oraz zaproszonych ludzi z kręgu kultury, by stworzyć koncepcję społeczną dla jednostki kulturalnej w Płazowie. Płazów ma potencjał do tego, aby stać się stolicą polskiej grafiki na czele z drzeworytem płazowskim. Czy ta inicjatywa będzie realizowana? Dużo zależy od tego, czy uda się zorganizować szeroką współpracę różnych organizacji i artystów. Mogą tutaj zostać zrealizowane też inne inicjatywy.

Nie oznacza to, że drzeworytnie nie powstają w innych miejscach. Drzeworytnictwo powinno rozwijać się, co oznacza, że mile widziane będą prywatne pracownie. Drzeworytnia w Płazowie sprawdziłaby się szczególnie, jako obiekt z galerią i muzeum drzeworytu płazowskiego oraz historycznym warsztatem ludowego drzeworytnika, gdzie mogłyby się odbywać spotkania, pokazy i demonstracyjne warsztaty wycinania drzeworytów. Jednym ze sposobów promocji obiektu mógłby być festiwal drzeworytu w Płazowie i coroczne, ogólnopolskie konkursy na najlepszy drzeworyt amatorski. Dzięki temu łatwo byłoby do Płazowa „przypiąć łatkę” stolicy polskiej grafiki, jak robi to Rudnik nad Sanem, określając się jako stolica polskiej wikliny, Łódź jako stolica polskich murali, Orońsko jako stolica polskiej rzeźby. Z wymienionych sztuk drzeworyt i inne sztuki graficzne mają największy potencjał, bowiem stwarzają możliwość utworzenia czegoś w rodzaju przemysłu regionalnego!

Artykuł na temat przemysłu regionalnego z wykorzystaniem sztuk graficznych już niedługo 🙂

Grafika użyta jako obrazek wyróżniający przedstawia drzeworytnię. Jest to grafika wykonana techniką miedziorytu przez Roberta Bénarda, francuskiego rytownika, wykonana w okolicy 1800 roku. Źródło: polona.pl