Wpis ten zainspirowany został smutną wiadomością, jaką jest śmierć Włodzimierza Ostoji-Lniskiego, który właśnie zmarł i jego pogrzeb odbędzie się 30 listopada o godz. 11.00 w kościele pw. św. Marii Magdaleny w Czersku.

Był on jednym z niewielu artystów ludowych, którzy współcześnie zajmowali się drzeworytem ludowym i osiągnął w tym szczególne mistrzostwo. Gdy spojrzymy na jego prace, także rzeźby, zobaczymy, że są spójne stylistycznie, co jest u artysty najważniejsze. Reprezentował on rejon Borów Tucholskich na Kaszubach. W jego przypadku było to szczególne nawiązanie do lokalnej tradycji z ciekawym wyróżnikiem, bowiem często łączył malowanie na szkle z drzeworytem.

Obecnie, pomijając tych, co zajęli się drzeworytem ludowym i są z kręgu tradycji drzeworytu płazowskiego, jest jeszcze Tadeusz Grajpel, którego można nazwać wybitnym kopistą i odtwórcą starych drzeworytów. Ten historyk z miejscowości Końskie jest kopalnią i wiedzy na temat drzeworytu i sztuki drukarskiej. Szczególnie znany jest też Marek „Prus” Głowacki, który inspiruje się w swojej twórczości drzeworytniczej także drzeworytem ludowym, próbując nadać mu nowy aspekt swoimi interpretacjami. Także jest kopalnią wiedzy na temat tradycyjnego drzeworytu.

Czy są inni na terenie Polski, którzy uprawiają drzeworyt szczególnie inspirując się i tworząc w kręgu twórczości ludowej i mają jakieś szczególne osiągnięcia na tym polu? Na pewno jest sporo twórców nieprofesjonalnych a jeszcze więcej profesjonalistów. Jedno wiemy na pewno, po tym jak zmarł Włodzimierz Ostoja-Lniski, polski drzeworyt ludowy drastycznie stracił ilościowo i jakościowo wśród swoich twórców.

Źródło fotografii i informacji: https://zgstl.pl/tworcy_ludowi/wlodzimierz-ostoja-lniski/